2023-01-12
Jasna Góra, 11 stycznia 2023
Rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego
Maryjo, Święta Boża Rodzicielko, Słuchając Ewangelii wyznaczonych przez Kościół na te dni jeszcze lepiej rozumiemy ile Ci zawdzięczamy. Co by to było, gdybyś nie powiedziała Bogu „tak”? Gdybyś nie przekreśliła swoich planów i nie zgodziła się zostać Matką Syna Bożego? Co by to było, gdybyś nie urodziła Jezusa, nie chroniła Go i nie wychowała w Nazarecie? Po latach ukrytego życia, po okresie dzięcięctwa i młodości widzimy Jezusa pełnego mocy i mądrości. Dzieją się rzeczy, które zapowiadali prorocy. Mesjasz Pan wyzwala swój lud z ucisku demonów, dotyka i uzdrawia chorych przynosząc ulgę w cierpieniu, głosi bliskość Królestwa Bożego! Nic dziwnego, że widząc to wszystko uczniowie zawołali do Jezusa: „wszyscy Cię szukają!”. Maryjo, wszyscy szukamy Jezusa. I my, którzy zdajemy sobie sprawę kim jest Twój Syn, i ci, którzy nie wierzą w Jezusa i nie uznają Go za swojego Pana i Zbawiciela. Panie Jezu, wszyscy Cię szukamy, bo wszyscy nosimy w sobie choroby i rany, bo wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej kuszeni przez demony, bo wszyscy zmagamy się z wewnętrznymi ciemnościami, lękami, zwątpieniami.
Wszyscy szukamy Jezusa, nawet jeśli udajemy, że sobie sami radzimy. Świat potrzebuje Twojego Syna, bo bez Niego będzie jeszcze bardziej chory, zniewolony i pogrążony w wojnach. Jak uczniowie Jezusa, chcemy pójść za Nim, wiedząc, że kiedy zgodzimy się dzielić z Nim życie, nasz los, kiedy odważymy się dla Niego zostawić wszystko, On wejdzie w nasze sprawy, do naszych świątyń, naszych rodzinnych domów, wszędzie tam, gdzie cierpią ludzie, znosząc boleśnie skutki diabelskiego kłamstwa o lepszym świecie bez Boga.
Maryjo, poproś Jezusa, żeby tak jak wtedy, gdy oczyszczał synagogę z duchów nieczystych, tak i dziś wszedł do naszych świątyń, parafii, do Kościoła, żeby Go oczyszczać z wszelkiej nieczystości. Odnosimy czasem to samo wrażenie, o którym mówił przed laty święty Paweł VI, że „przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła Bożego swąd diabła. Jest nim zwątpienie, niepewność, zakwestionowanie, niepokój, niezadowolenie, roztrząsanie. Brak zaufania do Kościoła. Natomiast darzy się zaufaniem pierwszego lepszego proroka wypowiadającego się przy pomocy gazet lub przemawiającego w jakimś ruchu społecznym”. A św. Jan Paweł II przestrzegał nas przed łatwym oddawaniem miejsca diabłu: „Antychryst jest wśród nas. Początek nowego roku otwiera horyzonty, które choć nie pozbawione przebłysku światła, są mroczne i groźne. Nie możemy przymykać oczu, na to, co nas otacza. Musimy nazwać po imieniu złego. Nie możemy przeoczyć faktu, że wraz z kulturą miłości i życia rozpowszechnia się na świecie cywilizacja śmierci będąca bezpośrednim dziełem diabła”.
Niewiasto, która depczesz głowę węża, Matko Pana, który jest naszym Obrońcą i Uzdrowicielem, poproś Jezusa, aby i nas uwalniał od tego, który umie tylko oskarżać. „Czym jest urząd oskarżyciela? – pyta papież Franciszek – Ten, kogo Biblia nazywa naszym wielkim Oskarżycielem, to kto? To diabeł. A ci, którym życie mija na oskarżaniu, nie są jego dziećmi, bo diabeł ich nie ma, ale są jego przyjaciółmi, kuzynami, krewnymi diabła”. Nie dopuść Maryjo, abyśmy w jakimkolwiek wymiarze byli kuzynami diabła. Daj nam Jezusa, który przez swoje posłuszeństwo i śmierć pokonał tego, który dzierży władzę nad śmiercią, to jest diabła.
Święta Boża Rodzicielko, poproś Jezusa, aby wszedł do naszych domów, tak jak wszedł do domu Szymona i Andrzeja, aby przyszedł do naszych domów po kolędzie, z kapłańskim błogosławieństwem i wodą święconą. W naszych domach nie tylko jest wielu chorych, ale często całe nasze domy i nasze rodziny chorują. Potrzebujemy tej uzdrawiającej czułości Jezusa, który bierze za rękę i podnosi. A my, uzdrowieni przez Niego, będziemy Mu służyć. Tak, jak tamtego wieczoru, kiedy zaszło już słońce, tak i my, w ten apelowy wieczór przynosimy do Twojego Syna wszystkich chorych z naszych domów, szpitali, hospicjów, wierząc, że Jezus wciąż ma moc, żeby uzdrawiać i wyrzucać złe duchy.
Jak każdego 11 dnia miesiąca przychodzimy na Jasną Górę, żeby czuwać przed Bogiem i Tobą Maryjo, w imieniu własnym, całego Kościoła, a szczególnie archidiecezji częstochowskiej. Kiedy my czuwamy, czuwa z nami Jezus, który w nocy lub nad ranem często szedł na miejsce pustynne, aby się modlić. Bo czymś, czego najbardziej boją się demony jest nasza modlitwa, czymś przed czym najbardziej uciekają złe duchy jest głoszenie i życie według Ewangelii. I jest jeszcze ktoś, komu Bóg dał szczególną władzę nad demonami – tym kimś, jesteś Ty, Maryjo. Marta Robin, francuska mistyczka wyznała kiedyś: „Znoszę ataki diabła. Zdarzało mi się widzieć jego twarz. Jest piękny to prawda. Lecz ta twarz nie jest jasna. Ona raczej oślepia. I on zawsze jest rozwścieczony. Lecz kiedy pojawia się Matka Boża on nic nie może. On potrafi wszystko naśladować, naśladuje nawet Mękę Pańską. Nie może jednak naśladować Matki Bożej. Nie ma nad Nią żadnej władzy. Śmiałby się pan widząc jego upadek, gdy pojawia się Matka Boża”.